Krem marki Biolaven trafił do mnie w Joy Box'ie naturalnym (pełna zawartość TUTAJ). Był to pierwszy kosmetyk tej marki w mojej kosmetyczce - nie miałam z nią wcześniej do czynienia (w odróżnieniu do Sylveco, z której mam kilka produktów, zresztą w większości bardzo udanych). Nie jestem typową blogerką eko, więc nie straszne mi drogeryjne, których często używam. Ten jeden raz postanowiłam jednak zachłysnąć się składem i poczuć działanie naturalnych składników na mojej mieszanej cerze. Czy wyszło mi to na dobre?
Jeżeli czytacie tą recenzję, bo zastanawiacie się nad jego kupnem, to mogę Wam go polecić. Jest kilka powodów, dla których uważam ten krem za naprawdę dobry. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że:
1. NADAJE SIĘ pod makijaż.
2. ODCZUWALNIE nawilża.
3. Ma KRÓTKI I NATURALNY skład.
4. Ma WYGODNĄ tubkę.
5. Ma PRZYSTĘPNĄ cenę.
Jeżeli punktuję już ten krem, według mnie są też dwa fakty, które powinnyście znać przed jego zakupem i które nie każdej z Was mogą odpowiadać:
1. POZOSTAWIA lekko lepką warstwę, NIE WCHŁANIA się całkowicie do matu.
2. PACHNIE dość intensywnie WINOGRONAMI.
W moim odczuciu trafiłam na dobry, polski produkt, który bez żadnych obaw stosuję na twarz ze względu na bardzo przyjemny skład, który zamieszczam poniżej. Uwaga! Można go też używać na okolice oczu.
INGREDIENTS/INCI:
Aqua - woda
Glycine Soja Oil - olej sojowy
Vitis Vinifera Seed
Oil - olej z pestek winogron
Sodium Stearate - stearynian sodu
Sucrose Cocoate - naturalny emulgator z oleju kokosowego
Glycerin - gliceryna
Urea - mocznik
Xylitol - ksylitol
Glyceryl
Stearate - stearynian glicerolu, emolient
Stearic Acid - kwas stearynowy
Cetearyl Alcohol - Mieszanina alkoholu cetylowego i stearylowego, emolient tłusty
Tocopheryl Acetate - octan tokoferylu, substancja antyoksydacyjna/przeciwstarzeniowa
Xanthan Gum - guma ksantanowa
Benzyl Alcohol - alkohol benzylowy
Lavandula Angustifolia Oil - olej lawendowy
Parfum - zapach
Dehydroacetic Acid - kwas dehydrooctowy, konserwant
Z tej serii ostatnio trafił mi się w kolejnym Joy Box'ie (pełna zawartość TUTAJ) płyn micelarny z Biolaven, ale jeszcze go nie używałam, bo kończę właśnie mój obecny marki Nivea.
Jako ciekawostkę powiem Wam, że wśród Waszych komentarzy na moim Instagramie (TUTAJ) oraz czytając opinie innych użytkowniczek tego kremu na blogach, praktycznie każda z Was, która go używała bardziej poleca wersję na noc. Podobno, mimo, że jest bardziej treściwa, wchłania się lepiej oraz daj lepsze rezultaty. Na pewno coś w tym jest, więc po skończeniu wersji dziennej czuję, że może być tylko lepiej :)
Cała seria Biolaven (w tym kremy na noc i na dzień do twarzy)
dostępna TUTAJ.
Używacie kosmetyków Biolaven?
Jakoś mnie do ich produktów nie ciągnie :) miałam ich kilka i tylko szampon był ok reszta raczej taka sobie :/
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na wersję na noc :) Po skorzystaniu z próbek jestem nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta seria, mam chyba jeszcze próbkę kremu na noc :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie miałam jeszcze okazji testowania tej marki i tej serii :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie skusić na ten krem, bo ostatnio ciągle mi gdzieś "miga" ;)
OdpowiedzUsuńMiałem probkę ale nie bardzo się u mnie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńKupiłabym, gdybym tylko miała pewność, że tym razem będę systematyczna w stosowaniu:)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasie, więc jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńmam wersję na noc i działa całkiem fajnie, ale nie mogę go stosować co noc, bo trochę mnie zapycha :(
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził do końca. Moja skóra się po nim świeciła po 10 minutach. Ogólnie nie zrobił nic złego, ale lepiej sprawdzi się na skórze normalnej i suchej.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny bardzo lubiłam! :) Jedna od wersji nad dzień, wolę ten krem w wydaniu na noc. Ta wersja dzienna nie współgrała ze wszystkimi podkładami. Bardzo polubiłam jednak ten zapach :) Kusi mnie to nowe serum z Biolaven...
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny, ale jeszcze go nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam obie wersje - i na dzień, i na noc :) Zdenkuję jednak najpierw Sylveco (i przede wszystkim go zrecenzuję ;]) to zabiorę się i za Biolaven :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie kosmetyki tej marki, nie miałam jeszcze żadnego :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta marka, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńTestowanie tej marki jeszcze przede mna :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam tę markę bliżej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne produkty, a do tego mam mieszaną cerę (z tego co wyczytałam Ty też taką masz ;)), więc pokuszę się na ten krem :) Zobaczymy czy mi będzie odpowiadał, akurat właśnie kończy mi się krem na dzień. Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem. Lepszego chyba nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKtóryś z tych kremów testowałam - dostałam próbkę przy większym zamówieniu w jednej z internetowych drogerii. Ale szczerze powiem, że nie zrobił na mnie żadnego wrażenia - nie pamiętam bowiem jego działania! Nie jestem więc w stanie ani go pochwalić, ani skrytykować ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten krem, ale z czasem zaczął mnie zapychać :(
OdpowiedzUsuńKusi mnie cała ta seria winogronowa :)
OdpowiedzUsuń